Zdanie, które
podkręca akcję w hollywoodzkich filmach. Zdanie, które budzi grozę w
dziennikach telewizyjnych. Zdanie, którego nikt z nas nie chce nigdy usłyszeć.
Boisz się
psychopatów, religijnych samobójców, wojny i terroru. Przerażają Cię wizje
śmierci w chmurach, w napadzie bankowym, w zawalonym budynku.
A tymczasem… bomba
jest W TOBIE.
To mogą być
różne, z pozoru banalne rzeczy. Z niektórymi przyszedłeś na świat – osobowość,
oczy które widzą zbyt wiele, zbyt kruche serce. Inne przywiązuje Ci do duszy
rodzina, przyjaciele, zwykła codzienność. Kompleksy, zranienia, porażki, wielkie
i małe tragedie.
Najgorsze są jednak te, które sam nosisz w kieszeni. Maleńkie ziarna samozniszczenia. Może Ci
się wydawać, że nic nie znaczą, nikomu nie zagrażają. Nauczyłeś się z nimi żyć.
Nawet nie zauważyłeś, że dawno rozerwały na strzępy Twoje uczucia, marzenia,
relacje z ludźmi.
Nienawiść. Zazdrość.
Lenistwo. Nałogi.
Z tej opresji nie
wybawi Cię przystojny aktor, nie będzie ucieczki w slow-motion i zbiorowej owacji.
Przez długie lata możesz nawet nie usłyszeć cichutkiego tykania zegara, który
odlicza czas do eksplozji.
Skończ z
udawaniem. Nie przyklejaj do ust sztucznego uśmiechu, nie znieczulaj się
płytkimi przyjemnościami.
Jeśli bomba jest
w Tobie, nie dasz rady sam.
Ktoś musi znaleźć
i przeciąć ten czerwony kabel. Potrzebujesz sapera, który oczyści Twoją drogę z
min, które własnoręcznie tam zakopałeś.
Otwórz oczy zanim
będzie za późno. Zrzuć z siebie ciężar, który nie pozwala Ci biec. Walcz o
wolność, walcz o swoje życie i życie tych, których kochasz.
Uciekaj.
You can't escape if you're running from yourself, jak śpiewali U2.
OdpowiedzUsuńDobrze napisane! Chyba potrzebuję takiego sapera :))
OdpowiedzUsuń