Jeśli uważasz, że pod względem psychologicznym kobiety niczym nie różnią się od mężczyzn, nie czytaj tego tekstu.
Żaden człowiek nie pasuje idealnie do szablonu. I bardzo dobrze. Kobieta może mieć mnóstwo cech uznawanych za męskie i na odwrót. Zazwyczaj działa to tylko na naszą korzyść. Wiem, bo moje własne "męskie cechy" należą do moich ulubionych ;)
Istnieje jednak sporo zachowań, które można z dużą dozą prawdopodobieństwa przypisać określonej płci. Niezmiernie smuci mnie fakt, że niektórzy uważają to za obrazę.
To moja subiektywna lista cech, których czasem zazdroszczę mężczyznom. Choć zazdrość nie jest tu najwłaściwszym słowem. Zawsze staram się zmienić to prymitywne uczucie w inspirację - jeśli na przykład zazdroszczę kobiecie fajnych butów, idę na nie zarobić. Jeśli zazdroszczę płaskiego brzucha - rozpoczynam 6-Weidera. To takie proste.
Poniższa lista jest zatem zestawem zachowań, nad którymi staram się pracować. Bo zwyczajnie uważam, że warto.
Zawsze
staram się zmienić zazdrość w inspirację. Jeśli zazdroszczę kobiecie
fajnych butów, idę na nie zarobić, a potem je kupuję. Jeśli zazdroszczę
kobiecie płaskiego brzucha, rozpoczynam 6-Weidera. Jeśli zazdroszczę
facetom asertywności, zaczynam pracę nad sobą. Obecnie zazdroszczę
facetom, że zamiast łapać doła, kiedy ponieśli porażkę, automatycznie
przechodzą na tryb fightera lub po prostu zostawiają za sobą zgliszcza i
odjeżdżają w stronę zachodzącego słońca. Kobieta zazwyczaj nie zauważa
zachodzącego słońca. Najpierw długo jęczymy nad zgliszczami, potem
zaczynamy w nich grzebać, a na koniec rozpoczynamy objazdową wycieczkę
po okolicznych wsiach w poszukiwaniu winnych i wsparcia. Czasami trzeba
dać sobie spokój. I właśnie nad tą cechą teraz pracuję ;) - See more
at:
http://grajansona.blogspot.com/2013/06/janson-przepytuje-boginie-odpowiadaja_9298.html#sthash.1ZiCRdx7.dpuf
Zawsze
staram się zmienić zazdrość w inspirację. Jeśli zazdroszczę kobiecie
fajnych butów, idę na nie zarobić, a potem je kupuję. Jeśli zazdroszczę
kobiecie płaskiego brzucha, rozpoczynam 6-Weidera. Jeśli zazdroszczę
facetom asertywności, zaczynam pracę nad sobą. Obecnie zazdroszczę
facetom, że zamiast łapać doła, kiedy ponieśli porażkę, automatycznie
przechodzą na tryb fightera lub po prostu zostawiają za sobą zgliszcza i
odjeżdżają w stronę zachodzącego słońca. Kobieta zazwyczaj nie zauważa
zachodzącego słońca. Najpierw długo jęczymy nad zgliszczami, potem
zaczynamy w nich grzebać, a na koniec rozpoczynamy objazdową wycieczkę
po okolicznych wsiach w poszukiwaniu winnych i wsparcia. Czasami trzeba
dać sobie spokój. I właśnie nad tą cechą teraz pracuję ;) - See more
at:
http://grajansona.blogspot.com/2013/06/janson-przepytuje-boginie-odpowiadaja_9298.html#sthash.1ZiCRdx7.dpuf
1. Miłość do własnego ciała
Obrazek stary jak świat - ona stoi przed lustrem i widzi same problemy: tu by sobie zmniejszyła, tu wydłużyła, tu wycięła. A tymczasem on dumnie pręży wydatny brzuszek i z satysfakcją przeczesuje przedostatni włos.
Jaki z tego morał? Przestań automatycznie skanować swoje wady i pogłębiać kompleksy. Skup się na tym, z czego jesteś dumna, pozostałe elementy zignoruj. Zwłaszcza jeżeli nie masz na nie wpływu. A jeśli nie wiesz z czego powinnaś być dumna, zapytaj przyjaciółkę. Prawdopodobnie będziesz w szoku, gdy usłyszysz jej opinię.
2. Ignorowanie małostek
...nie mylić z "tumiwisizmem" z którego niektórzy uczynili filozofię życia.
Większość mężczyzn których znam ma bardzo precyzyjnie uszeregowane priorytety. I trzymają się tego niezależnie od sytuacji i nastroju. Kobiety oczywiście również deklarują różne rzeczy - na pierwszym miejscu miłość, rodzina, potem praca i cała masa innych spraw.
I wtedy nadchodzi egzamin - facet zostawia papierek po cukierku na środku stołu. Co się wtedy dzieje? Otóż często okazuje się, że tymczasowym priorytetem staje się porządek w salonie... A prawdziwie ważne rzeczy padają ofiarą naszego chwilowego zaślepienia. A czasem po prostu nie warto się miotać. I nie wszystkim warto się przejmować.
3. Myślenie zadaniowe
Mężczyźni zazwyczaj pracują szybciej i wydajniej niż kobiety, bo potrafią maksymalnie skoncentrować się na jednym zadaniu. Ciężko ich czymkolwiek rozproszyć. To bywa potwornie frustrujące, bo niektórzy nawet nie potrafią rozmawiać w trakcie, dajmy na to, mycia naczyń. Ale ta dziwaczna cecha bywa olbrzymią zaletą - ja staram się wdrażać ją w pracy i w czasie sprzątania. Koniec z "rozgrzebywaniem" kilku spraw na raz i biciem kolejnych rekordów w wieloboju domowym. Skrupulatne planowanie dnia może wydawać się przerażające, ale znacznie ułatwia życie - dzięki temu mamy więcej czasu na odpoczynek.
4. Inwestowanie w jakość
Nie każdy mężczyzna to robi, ale statystycznie rzecz biorąc, podejście to częściej dotyczy mężczyzn niż kobiet. Kobiety kupują "na ilość". Lubimy mieć szafy pełne ubrań, nawet jeśli oznacza to, że większość z nich założymy tylko raz. Częściej patrzymy na metki i design niż na jakość wykonania. Zamiast zainwestować w jedną, ponadczasową koszulę z jedwabiu, wolimy kupić pięć poliestrowych. To samo dotyczy sprzętu elektronicznego, butów i torebek.
Całe szczęście, mądrość przychodzi z wiekiem. Wiele bliskich mi kobiet, po przeżyciu etapu zakupowych szaleństw, decyduje się na inwestowanie w świetnej jakości klasyki.
5. Styl odpoczywania
Pudełko nicości to mistyczna kraina, do której kobieta nigdy nie będzie miała wstępu. Nawet nie próbuję oszukiwać sama siebie, że kiedykolwiek osiągnę transcendentalny stan umysłu statystycznego wędkarza czy faceta przerzucającego kanały w telewizorze. Kobieta nie potrafi ot tak wyłączyć wszystkich procesów myślowych.
Ale warto choć trochę się postarać - nauczyć się bezczynnego leżenia na sofie, darować sobie sprzątanie tuż po powrocie z pracy, wziąć kiedyś dzień wolnego w środku tygodnia by po prostu się polenić. I czasem się rozpieszczać - kupić sobie ulubione ciastko lub spędzić całą sobotę w łóżku.
6. Poczucie humoru
Ktoś kiedyś powiedział: "Naucz się śmiać z samego siebie – będziesz miał ubaw do końca życia". Niewiele jest kobiet, które potrafią się śmiać z siebie, zwłaszcza ze swoich wad, przejęzyczeń i wpadek. I jeszcze mniej tych, które pozwalają sobie na dziecinne, spontaniczne zachowania, choćby raz na jakiś czas. Szkoda.
Życie daje nam niewiele powodów do śmiechu. Musimy nauczyć się ich szukać, musimy nauczyć się sami je stwarzać. Dla samych siebie i innych. Dobrze jest uczynić śmiech i sarkazm swoim odruchem bezwarunkowym. Zwłaszcza jeśli jesteś rodzicem - rodzicielstwo bez poczucia humoru jest przerażające!
7. Reagowanie na stres
Zazdroszczę facetom, że zamiast łapać doła, kiedy ponieśli porażkę, automatycznie przechodzą na tryb fightera lub po prostu zostawiają za sobą zgliszcza i odjeżdżają w stronę zachodzącego słońca. Kobiety zazwyczaj nie zauważają zachodzącego słońca. Najpierw długo jęczą nad zgliszczami, potem zaczynają w nich grzebać, a na koniec rozpoczynają objazdową wycieczkę po okolicznych wsiach w poszukiwaniu winnych i wsparcia.
Za dużo bierzemy do siebie, zbyt często szukamy drugiego i setnego dna, paranoidalnie interpretujemy każdy gest i grymas twarzy. Przejmujemy się opinią ludzi, którzy nas nawet nie znają, lub są nam nieżyczliwi. Czasem po prostu trzeba sobie darować. Spalić za sobą wszystko i ani razu nie oglądać się za siebie. I czasem warto, jak większość facetów, po prostu "przespać się z tematem" zamiast go drążyć i rozbijać na czynniki pierwsze.
8. Ambicja
Mam ogromne szczęście, bo funkcjonuję w środowisku ambitnych, odnoszących sukcesy kobiet. Ale nie wszędzie tak jest. Znam wiele dziewczyn, których ambicje ograniczają się do upolowania "tego jedynego" i stworzenia rodziny. Osobiście uważam, że to błąd. Stawianie na jedną kartę jest zawsze obarczone ogromnym ryzykiem, a uzależnianie swojego własnego szczęścia od obecności innego człowieka jest po prostu przerażające. Oczywiście, może się zdarzyć że wygrasz. Ale nie masz gwarancji, że za jakiś czas będzie Ci to wystarczać.
Mężczyźni budują swoje poczucie wartości na wielu różnych frontach i poziomach. Sami wyznaczają sobie cele - większe i bardzo małe, codzienne. Niektóre mogą wydawać się śmieszne, ale mają ogromny wpływ na samopoczucie - np. zjem tego podwójnego burgera, pobiję kolejny rekord na trasie praca-dom, tym razem bez trzymanki.
Jedno jest pewne - niezależnie od skali przedsięwzięcia, mężczyźni dają z siebie 100% i nie patrzą na cenę. Zaciskają zęby, zakasują rękawy i robią swoje. Jeśli chcą coś mieć, po prostu po to sięgają. Nie przepraszają za eksplozję w garażu, nie przepraszają za awanse, nie kajają się za mandaty i ślub z dziewczyną, o której marzyli wszyscy kuple.
Jeśli tego chcesz, bierz to. I bądź z tego dumna. Nie przepraszaj.
Chciałybyście dodać do listy coś jeszcze?
Jeśli tego chcesz, bierz to. I bądź z tego dumna. Nie przepraszaj.
Chciałybyście dodać do listy coś jeszcze?
Wniosek?
OdpowiedzUsuńMimo ze jestem kobietą, zostałam wychowana na faceta...
Co jest czasami bolesne, bo trudno znaleźć kogoś, kto będzie miał te cechy jeszcze bardziej zakorzenione niż ja.
Moja sytuacja ma swoje plusy, ale ma też minusy. Tak jak niektóre kobiety patrzą na mężczyzn i im zazdroszczą, właśnie wyżej wymienionych cech i starają sie chociaż w odrobinie uprościć życia (bo nie ukrywajmy, ze każda z tych cech jest uproszczeniem życia, a co za tym często idzie uszczęśliwieniem - po co sobie wymyślać problemy patrząc w lustro? Chyba, że to rzeczywiście problem, wtedy "no to coś z tym zrób" - i tutaj przykład myślenia zadaniowego...). U mnie problemem jest to, że muszę nauczyć się czasami bycia kobietą (nie, aby utrudnić sobie życie, ale aby rzeczywiście być bardziej kobiecą a nie cyborgopseudokobietofacetem).
Ale... robie coś z tym ;)
Proponuję zatem, żebyś napisała odwrotny tekst - czego faceci mogą zazdrościć kobietom! :)
UsuńOK :) Popracuję nad tym ;)
UsuńO przepraszam, mogę jeszcze dodać jedna cechę na tej liście, którą mężczyźni mnie zadziwiają i im zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńCzęść nie spaczonych feminizacją mężczyzn mówi prosto - tak, nie, nie wiem.
Nie ma myślenia "Powiedział nie, ale na pewno myśli tak, powiedział tak, ale na pewno myśli nie wiem" i tak w kółko. W moim życiu jest grupa takich mężczyzn i aż muszę się przestawiać na siłę, na to myślenie i mówienie proste.
o tak! Mówienie zero-jedynkowe <3
Usuń"Jeśli tego chcesz, bierz to. I bądź z tego dumna. Nie przepraszaj." Świetne, świetne, zamierzam stosować. :)
OdpowiedzUsuńTo zapewne tylko przykład, ale 6-Weidera mocno obciąża kręgosłup, więc lepiej wybrać inne ćwiczenia ;=)
OdpowiedzUsuńNie jestem też do końca przekonany czy opinia kobiety o kobiecie będzie odpowiednią. Inaczej oceniamy naszą płeć i przeciwną oraz prawie nigdy nie mówimy wszystkiego co myślimy na temat drugiej osoby.
Można żyć w słodkiej nieświadomości, że ma się na przykład idealny kształt nosa :) Czasem taki z pozoru banalny komplement potrafi nam "zrobić dzień". Cóż, kobiety tak mają...
UsuńDoskonały tekst. W całości się zgadzam. Wprawdzie nie wszystkiego z listy zazdroszczę facetom, nie wszystko chciałabym u siebie zaszczepić, ale... Fajna u mężczyzn jest zdolność do śmiania się z siebie (facet prędzej pochwali się durnym zdjęciem ze sobą w roli głównej niż kobieta). Pudełko nicości też jest imponujące.
OdpowiedzUsuńA propos "nothing box" - ten fragment pochodzi z kilkudniowej konferencji "Przez śmiech do lepszego małżeństwa", wygłoszonej przez Marka Gungora. Obejrzałem całość i absolutnie, totalnie, szczerze, na maksa polecam wszystkim parom!
OdpowiedzUsuńTu można kupić całość (3 DVD, więc trochę kosztuje, ale warto!): http://bonito.pl/k-90188777-przez-smiech-do-lepszego-malzenstwa
Nie, nie mam z tego żadnych profitów. :)
Zalinkowałam do fragmentu na youtube. Również polecam ten wykłady- są genialne!
UsuńBTW, cover foto też dobre. "Wyścig z czasem" oglądałem dwa razy. :)
Usuń5, 5 i jeszcze raz 5. Ja już nie potrafię nic nie robić i o niczym nie myśleć.
OdpowiedzUsuńBoskie! Dałaś mi do myślenia. Z prawie wszystkim się zgadzam, może oprócz szóstki, bo wydaje mi się poczucie humoru jest akurat cechą osoby a nie płci. W każdym razie ja obserwuje wiele babeczek z genialnym poczuciem humoru i kilku nadętych facetów, którzy obrażają się o wszystko.
OdpowiedzUsuńDorzuciłabym to, że faceci zazwyczaj lepiej znoszą samotność i dobrze czują się w swoim własnym towarzystwie. Mężczyzna może wyruszyć w samotną podróż dookoła świata i całymi tygodniami do nikogo się nie odzywać i nie dawać znaku życia - nie ma problemu. Kobieta miałaby z tym trudności.
Ach i solidarna męska przyjaźń! Trzymają sztamę albo leją się po mordzie, nie ma plotek i podchodów. To jest coś :)
Posmarowałaś po moim ego, że aż miło (akurat ego się nie uczcie). Jestem pewien, że przydałby się tekst, czemu My, faceci, możemy nauczyć się od Was. :)
OdpowiedzUsuńmega super tekst! dzięki!!!!! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam cię czytać!
OdpowiedzUsuńGdzie robicie szkolenia BHP w Warszawie? Znacie to miejsce - https://www.tarbonus.pl/oddzial-szkoleniowy-warszawa/ ? Gdzie jeszcze warto uderzać, aby wszystko było w porządku? Doświadczenia?
OdpowiedzUsuń